Składniki:
4 białka
40 g mąki ziemniaczanej
150-200 g cukru pudru
50 g drobno zmielonych migdałów
50 g zmielonych wiórków kokosowych
masa:
250 ml śmietanki tortowej 36 %
1 łyżeczka żelatyny
2 łyżki cukru pudru
4 łyżki dżemu wiśniowego
Białka ubijamy na sztywno, dosypujemy po woli cukier puder. Następnie wsypujemy mąkę ziemniaczaną, oraz migdały i wiórki, delikatnie mieszamy by wszystko dobrze się połączyło.
Na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia wykładamy po łyżeczce małe ciasteczka, wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 15-20 minut. Upieczone beziki dobrze wystudzić.
Żelatynę rozpuszczamy w 1/4 szklance gorącej wody, odstawiamy by wystygła. Nasz dżem miksujemy by rozdrobnić całe owoce.
Ubijamy śmietankę z cukrem, dodajemy dżem wiśniowy i wystudzoną żelatynę. Napełniamy szprycę cukierniczą naszą masą i przekładamy nasze beziki , przykrywamy drugą bezą lekko dociskając, czekamy by masa dobrze zastygła i SMACZNEGO
ja nazwałabym je "Rozczochrane Aniołki" :))), capnęłabym ze 3 od razu, świetny pomysł na krem, buziaczki ! :)
OdpowiedzUsuń:D mi nawet nie chciało się nazwy wymyślać:)
Usuńproszę bardzo capnij nawet i więcej, ale musisz się pospieszyć bo szybko ubywają :)
pozdrowionka:)
Cudnie wyglądają, tak leciutko i delikatnie :)
OdpowiedzUsuńdzięki :) są leciutkie i delikatne, jak dla mnie za słodkie, ale moje dziewczynki były zachwycone:)))
Usuńpozdrowionka :)