wtorek, 1 kwietnia 2014

Rogaliki drożdżowe z marmoladą.

Moje ulubione rogaliki, no nie tylko moje, bo córki je również uwielbiają. Z tej porcji wyszło mi 32 rogaliki, które w zastraszającym tempie znikają :):):)


Składniki:
200 ml ciepłego mleka
1/3 kostki drożdży
1/3 kostki margaryny
2 łyżki cukru
3 żółtka
1 całe jajko
3,5 szklanki mąki pszennej
marmolada
lukier:
2 łyżki śmietany 18%
1 szklanka cukru pudru
sok z połowy cytryny



 Do mleka kruszymy drożdże, wsypujemy 2 łyżki cukru i 2 łyżki mąki, mieszamy i zostawiamy by podrosło (10 minut).
Do ciasta dodajemy roztopioną margarynę, jajko i żółtka, mieszamy dosypujemy 3 szklanki mąki i wyrabiamy ciasto, ja najpierw drewnianą łyżką, a potem ręką. Ciasto drożdżowe czasem jest rzadkie u mnie teraz takie było więc dosypałam jeszcze pół szklanki mąki.
 Wyrabiamy elastyczne ciasto, przykrywamy i czekamy by wyrosło, około 30 minut.
 Ciasto dzielimy na cztery części. Każdą z nich wałkujemy na koło o średnicy ok. 30 cm., dzielimy na 8 części, na każdy trójkącik nakładamy łyżeczkę marmolady, lub innego nadzienia. Zwijamy w rulon, układamy na blaszce, możemy poczekać 10 minut by troszkę podrosły ale mi się nie chciało:) wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 20 minut w 180 stopniach.



Nasze rogaliki nie są słodkie, więc polewamy je czekoladą lub lukrem. 
Dwie łyżki śmietany ucieramy ze szklanką cukru pudru, dodajemy sok z połowy cytryny. 
Upieczone, gorące rogaliki maczamy z wierzchu w lukrze i odstawiamy do wystygnięcia.
SMACZNEGO



2 komentarze:

  1. Chyba najbardziej orginalna nazwa blogowa na jaką trafiłam ;))) Rogale warte grzechu choć moja wersja jest na suszonych drożdzach (2op ) a marmoladę wstrzyknęłam szprycą po upieczeniu -tak na opak troszku ;) mięciutkie,puszyste....po prostu miodzio. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło :) Nazwa to troszkę jest o mnie , ja czasami jestem taka niepoukładana marzycielka :) i o potrawach:) bo często słyszę, mamo skończyło się i zostały same okruszki.
      Kiedyś używałam suszonych drożdży, ale teraz jak częściej piekę to używam świeżych (bardziej mi smakują).
      Dziękuję za komentarz oraz serdecznie pozdrawiam :):):)

      Usuń