Wczoraj od kuzynki Eli ze Skawiny dowiedziałam się o dobrym sposobie na zrobienie buraczków bez pokaleczonych na tarce rąk.
Składniki:
buraki
masło
mąką pszenna
sól, pieprz, cukier
ocet
Buraki szorujemy, myjemy i gotujemy do miękkości w łupinkach. Ugotowane i wystudzone buraki obieramy ze skórki, kroimy na mniejsze kawałki i mielimy w elektrycznej maszynce do mięsa na najdrobniejszym sitku.
Nie podawałam proporcji bo każdy ma swoje wypróbowane, ale u mnie było 6 średnich buraków. Trzy łyżki masła rozpuszczamy na patelni wsypujemy 2 płaskie łyżki mąki robimy zasmażkę, dodajemy buraki oraz sól, pieprz i cukier do smaku i na koniec 2 łyżki octu.
SMACZNEGO
takie buraczki to ja zawsze i wszędzie, super patent, ja tez zawsze mam poharatane palce ://
OdpowiedzUsuńoj ja też uwielbiam :) ale zawsze mnie odstraszały pokaleczone na tarce paluszki a teraz aby troszkę więcej do zmywania :) :)
UsuńEwa dobrze pisze ,zawsze i wszędzie :D Pycha!
OdpowiedzUsuńEwa zawsze dobrze pisze :) :) :)
Usuńa buraczki jak buraczki zawsze i wszędzie pycha :)
gorące pozdrowionka :)