Po pierwsze zawsze biorę tyle listków na ile mam farszu, nie muszę gotować całej główki kapusty i resztę niepotrzebnej wyrzucać (chociaż ja nie wyrzucałam tylko drobno siekałam, do torebki i do zamrażalki, potem jako dodatek słodkiej kapusty do bigosu)
Po drugie szybciej jest gotowy obiad bo kapusta jest delikatniejsza i nie musi być długo gotowana.
Po trzecie dla mnie jest smaczniejsza:)
Składniki:
kapusta pekińska
30 dag mięsa mielonego (np.łopatka wieprzowa)
1 główka cebuli
1 ząbek czosnku
1 woreczek ryżu (100 g)
pomidor
4 średnie pieczarki
kawałek marchewki
ser żółty ok. 100 g.
przyprawy: sól, pieprz, majeranek, kucharek
dodatkowo: pół cebuli
0,5 lity wody
2 łyżki koncentratu pomidorowego
1 łyżka mąki pszennej
Z kapusty odcinamy głąb z białą częścią, i odrywamy około 10 listków.
W garnku gotujemy wodę i zanurzamy nasze liście na kilka sekund, wykładamy na talerz i jak wystygną możemy ściąć grubsze żyłki.
Gotujemy torebkę ryżu w lekko osolonej wodzie.
Jedną cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na patelni dodajemy posiekany ząbek czosnku oraz mięso mielone. Wszystko razem podsmażamy około 10 minut. Pieczarki kroimy na plasterki i też je podsmażamy.Wykładamy do miski mięso, pieczarki, dodajemy ryż, pokrojony w kostkę pomidor, kawałeczek startej na tarce marchewki oraz starty ser. Doprawiamy wszystko solą, pieprzem, majerankiem i swoimi ulubionymi przyprawami.
Ja swoje gołąbki układam na płytce do gotowania na parze i wkładam do garnka, wlewam pół litra wody, na wierzch wrzucam połowę pokrojonej w piórka cebuli, posypuje przyprawami, przykrywam i gotuję (paruję) około 15-20 minut w zależności jak dużo jest gołąbków.
Po tym czasie wykładam gołąbki do naczynia żaroodpornego, uzupełniam wodę w której gotowały się gołąbki do pół litra. Dodaję koncentrat pomidorowy, łyżkę mąki mieszam w odrobinie wody wlewam do naszego sosu i chwilę gotuję, zalewam nasze gołąbki w naczyniu a po chwili możemy konsumować.
Gołąbki przeważnie zawsze przekładam do naczynia, bo gdy nie zjemy od razu to możemy sobie w każdej chwili podgrzać bez zbędnego przekładania.
Takie podgrzewane w piekarniku nawet są lepsze od świeżych :):):)
o! może wcisnę kapustę pekińską w narzeczonego ;)
OdpowiedzUsuń:D:D raczej nie wciskaj, tylko zrób, podaj a może mu posmakuje:)
Usuńpozdrowionka:)
Twój przepis wykorzystałam a robiłam pierwszy raz gołąbki. Serdecznie dziękuję :) i czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo mi miło :)
UsuńWstawiając przepisy nigdy nie wiemy czy trafią w gusta i smaki osób które je wykorzystają.
Serdecznie pozdrawiam i polecam się na przyszłość :) :) :)