środa, 16 października 2013

Tort brzoskwiniowy.

Siostra cioteczna poprosiła mnie, bym upiekła tort na komunie jej córki. Musiał być podzielny i był skosztowało go 37 osób, dodatkowo dzieci po kilka plasterków.To był mój debiut.

Tort brzoskwiniowy.

Składniki:
2 biszkopty każdy z 7 jajek
1 litr śmietanki 36 % 
oraz 300 ml na wierzch
 1 puszka brzoskwiń
cukier puder do smaku 
3 łyżki żelatyny
sok z połówki cytryny
1 łyżka spirytusu

Robimy biszkopty, 7 białek ubić z 10 łyżkami cukru na sztywno, dodać żółtka, 12 łyżek mąki pszennej, 1.5 łyżeczki proszku do pieczenia. Delikatnie wymieszać wylać na dużą blaszkę wysmarowaną tłuszczem i posypaną mąką, upiec biszkopt. 
Tak samo zrobić z następnym biszkoptem. Gdy wystygną kroimy na pół.
Odsączyć brzoskwinie, do soku dodać sok z cytryny, spirytus, na lekko dosłodzić, dolać pół szklanki wody przegotowanej. Naszym ponczem nasączyć nasze biszkopty.
Rozpuścić 2 łyżki żelatyny w 4 łyżkach gorącej wody, przestudzić.
Śmietanę ubić na sztywno z 2 łyżkami cukru pudru, dodać przestudzoną żelatynę, pokrojone w kostkę brzoskwinie. Posmarować biszkopty.
Na wierzch, rozpuścić łyżkę żelatyny w 3 łyżkach gorącej wody, ubić 300 ml śmietanki, dodać żelatynę, posmarować wierzch i boki. Musimy ekspresowo to robić bo szybko gęstnieje( ja musiałam opatrzyć skaleczony paluszek córki) i wyszedł mi efekt baranka na wierzchu, ale za to wyglądał bardzo puszyście:)


Dekorujemy według własnego pomysłu. U mnie był gotowy kupiony kielich, kolorowe groszki na różaniec. Oraz kwiatki z masy cukrowej(robione metodą prób i błędów).

2 komentarze: